Dobra, koniec wstępu i zaczynamy!
Rzutowanie prostokątne
Rysunek techniczny przedmiotu jest najczęściej podstawą jego wykonania. Z tego względu odwzorowywany przedmiot nie powinien mieć zniekształceń. Przedstawienie przedmiotu trójwymiarowego na dwuwymiarowym rysunku bez zniekształceń wymaga zastosowania specjalnych sposobów. Dlatego też najczęściej stosowane na rysunkach wykonawczych są rzuty prostokątne, które pokazują przedmiot z kilku stron.
- krawędzie niewidoczne w rzucie kreślimy linią kreskową,
- rzuty wykorzystujemy na rysunku wykonawczym,
- krawędzi niewidocznych nie wolno wymiarować.
- pionową,
- poziomą,
- boczną.
- I płaszczyzna (rzutni pionowej) - rzut pionowy (z przodu lub główny)
- II płaszczyzna (rzutni poziomej) - rzut poziomy (z góry)
- III płaszczyzna (rzutni bocznej) - rzut boczny prawy (od lewej strony)
- ciągła średnia, gruba - do zaznaczania krawędzi obrysu przedmiotu,
- ciągła cienka - do kreślenia linii pomocniczych,
- przerywana średnia - do zaznaczania krawędzi niewidocznych w danym rzucie (widoku),
- punktowa cienka - do zaznaczania osi symetrii przedmiotu
Zatem, rzutowanie prostokątne umożliwia dokładne i wierne przedstawianie przedmiotu na płaszczyźnie bez żadnych zmian i zniekształceń za pomocą rzutów, które są figurami płaskimi.
Podstawowe zasady rzutowania prostokątnego
Zawsze rysujemy tyle rzutów, aby pokazane zostały wszystkie wymiary przedmiotu. Podczas kreślenia rzutów prostokątnych należy także pamiętać o tym, że:
Przedstawione powyżej wymagania pokazują, że wystarczy przedstawienie bryły w trzech ujęciach, dlatego przyjęto układ rzutowania wykorzystujący trzy płaszczyzny wzajemnie prostopadłe - zwane rzutniami. Na każdej z nich przedstawiamy rzut prostokątny przedmiotu.
Tak więc, rzutnia jest to płaszczyzna na której będzie narysowany rzut prostokątny. Wyróżniamy rzutnię:
Na tych trzech wzajemnie prostopadłych płaszczyznach (rzutniach) powstają zaś następujące rzuty:
Rodzaje linii stosowanych w rzutowaniu prostokątnym:
http://www.sieradzka.zgora.pl/tech_rysunek.php#temat_9
Myślę coś nie coś wyjaśniłem, a kiedyś znowu przejdę do kolejnych punktów.
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zarzuć komentarzem